poniedziałek, 27 lutego 2012

like a vampire



Hej!
Jestem po pierwszym dniu w szkole po dwutygodniowej przerwie.Nie było aż tak źle jak myślałam ;). Pokażę wam outfit, w którym wykorzystuję moje portki DIY. Do tego koronkowa koszulka wyszperana na wyprzedaży w New Yorkerze i buty dobrze już wam znane, a niezawodny krzyż.  Co do tytuły, to ostatnio chyba troche przedawkowałam 'Zmierzch' i chcąc nie chcąc czerwona koronka kojarzy i się z wampirami hahaha. Może jestem nienormalna, ale wy pewnie tez macie coś co się wam dziwnie kojarzy.

koszulka - nwe yorker
spodenki - DIY
buty - ccc
pierścionek - allegro


Moja twarz ;o



Na koniec musze wam powiedzieć, że nareszcie mam ostateczna wersję mojej spódnicy maxi , którą szyła mi krawcowa. Już ja kocham, no! Jtro na 100% wam pokażę. Teraz idę coś zjeść i ogarnąć resztę szkolnych zajęć.
Do następnego posta! ;*

niedziela, 26 lutego 2012

metallic


Hej!
Nie przespałam całej nocy i teraz czuję się jak nieżywa -,- Coś czuję, że w tym poście będą jakeś literówki, bo nie mogę się skupić. Przy zasypiani nie pomagało mi nic nawet ciepłe mleko i muzyka. Od jakiegoś czasu tak mam. Wstawię dzisiaj zestaw z metaliczną koszulką, która jest świetna, ale baardzo drapie ;)! Outfit jest taki hmm.. wycieczkowy, bo jst wygodny i jest w nim całkiem pakowny plecak. Nie będę pisać więcej bo nie czuję się na siłach. Zobaczcie :



bluzka - sh
spodnie - vero moda
buty - dr.Martens
plecak -sh
wisiorek, czapka - new yorker
Tymczasem idę rozkoszować się ostatnim dniem ferii i robić obiad starając się nie utopić się w garnkach ;)
Do następnego posta! ;*

sobota, 25 lutego 2012

cameras




Hej!
Dzisiaj nie będę was męczyła moimi nieudolnymi próbami pozowania do zdjęć ;) Napiszę za to o czymś, czym można zdjęcie zrobić, czyli aparatach z vintageshop. Są naprawdę świetne i gdyby nie fakt, że mam nieprzyjemne wspomnienia związne z aparatami na kliszę, napewno bym jeden kupiła. Chyba najbardziej podoba mi się ten przesłodki różowy z dużą lampą haha ;) O! Jeśli mowa o przesłodkich rzeczach to dzisiaj oglądałam 'Kobietę na krańcu świata', w której pokazywano dziewczyny z Tokio, które upodobniały się do księżniczek. Istna różoimwazja! Ale wiecie co ? Szczerze się przyznaję, że mi sie to podobało hahaha! Dobrze to chyba o mnie nie świadczy, ale nie przejmuję się tym. Dobra, co ja bredzę, lepiej zobaczcie zdjęcia tych cudeniek :






Fajne, nie? ;)
Do następnego posta! ;*

piątek, 24 lutego 2012

first look


Hej!
Wczoraj po południu nareszcie zza chmur wyjrzało słońce i oczywiście to wykorzystałam do zrob ienia paru zdjęć. Modelka nie jestem najlepszą, ale cóż ;)
Mój pierwszy zestaw jest codzienny, idealny na długie latanie po mieście i nie tylko. Wykorzystuje w nim okropnie kiczowate, połyskujące legginsy imitujące skórę, które uwielbiam! Do tego pudrowy sweter, który udało mi sie upolować w sh za 2 zł! A i jeszcze buty, są stare i znoszone, ale to najwygodniejsze buty świata, a oza tym są uniwersalne i bardzo w moim stylu. Lubie wszelkie odmiany glanów od Martensów (których jestem dumną posiadaczką) po lżejsze modele, takie właśnie jak te, które mam na zdjęciach. Na szyji mam jeden z dwóch identycznych krzyży, które mam w swojej kolekcji. Jeden dostałam od koleżanki na święta, a drugi od mamy. Od krzyży jestem uzależniona i się do tego bez bicia przyznaję. Mam te 2 wisiorki, pierścionek, mam wyćwiekowany na kórtce, a w głowie wciąż rodzą mi się inne pomysły, w których użyję tego motywu, ale nie będę już przedłóżać. Popatrzcie :




W planach na popołudnie mam wyjazd do Gorzowa w poszukiwaniu materiału na spódnicę maxi. W skelpie nie mogę takiej dostać, ponieważ prawie 180 cm wzrostu robi swoje i wszystkie kończą mi się nad kostką, zresztą ze spodniami mam podobny problem. Któraś z was też tak ma? Jak tak to gdzie kupujecie wtedy ciuchy?
Do następnego posta! ;*

czwartek, 23 lutego 2012

DIY

Hej!
No więc dzisiaj miał być outfit, ale go nie ma, bo niemiłosiernie leje hahaha ;) Dobija mnie to, że pogoda ze mną nie współpracuje, ale cóż. Żeby pokazać, że nie leniuchuję zrobiłam zdjęcia ubrań, które miałam zaprezentowac. Może jutro, jak się poprawi to zrobię małą sesję, kto wie, może jeszcz dzisiaj przestanie padać ;)



może wygląda do trochę haotycznie, ale coś z tego będzie ;p

Teraz przejdę do tematu dzisiejszego posta. W szafie mam mnóstwo kurtek, kurteczek, kamizelek, spodenek i wszystkiego co jeansowe, więc przez całe ferie tylko przerabiam i przerabiam. Katana z dzisiaj może nie jest niczym specialnym, ale ja poprostu lubię prostotę, więc mi się podoba. Wcześniej owa kurtka miała zwykłe ćwieki, ale zmieniłam koncepcję, odpięłam je i dodałam gwiazdki. Kobieta zmienną jest, a te wszystkie kwadratowe ćwieki już mi nosem wychodzą ;)



+


=


i jeszcze pan misiek w roli modela haha ;)

dobra, to nie jego rozmiar więc narzucił tylko na jedno ramię.


Chyba widzę słńce! Może coś będzie jednak z moich planów.
Do kolejnego posta! ;*

środa, 22 lutego 2012

dragon&travel


Hej!
przepraszam, że dzisiaj znowu nie dodam postu ze stylizacją, ale mimo, że pogoda dopisuje, to ja czuę się okropnie, bo miałam pobieraną krew, a to nigdy na mnie dobrze nie działa. Trochę kręci mi się w głowie i takie tam.
Dobra, mimo tego pokarzę wam mój ostatni nabytek - nausznicę w kształcie smoka. Zamawiałam wprawdzie węża, ale nie chciało mi się już odsyłać. Dobry smok nie jest zły ;). Najlepsze jest w  niej to, że nie trzeba mieć dzióry na rozpychacz. Wystarczy zwykła. Efekt jest naprawdę fajny. Smok wijący się wokół ucha to niecodzienny widok, ciekawa odmiana dla zwykłego kolczyka, napewno będzie to idealne uzupełnienie nieco mrocznego outfitu.


oczywiście nie mogłam się powstrzymać przed zrobieniem słit foci z dzióbkiem ;>

Miało byc też o podrózach, więc będzie. W przyszłą niedziele wybieram sę do Berlina na targi staroci w poszukiwanie ciekawych rzeczy. Już nie mogę się doczekać! (cierpliwość nigdy nie była moją mocną stroną ;)) Ostatnio, kiedy byłam w moje urodziny właśnie w Berlinie to uległam urokowi tego miasta, ale w kwesti zakupowej nie powaliło mnie na kolana. Jedyną rzeczą, jaką udało mi się kupić była parka w Tk maxie. Może teraz pośród staroci będzie lepiej ;). Kiedy tylko wrócę z Niemiec, wybieram się do Londynu, o którym mażę od dawna. Będę tam tylko 3 dni, ale musi mi to wystarczyć. Mam zamiar oprócz sieciówek odwiedzić również sklepy vintage i jakieś sh. Zapowiada się świetnie! Był ktoś z was może w Londynie? Co poleciacie zobaczyć? Teraz kończę i lecę przygotowywać obiad. Do następnego posta! ;*

wtorek, 21 lutego 2012

2. shorts&bags


Hej!
Dzisiaj iała być jakaś stylizacja ale za oknem syyypie, więc jakieś zdjęcia z domu na szybko ;)
Najpierw moje spodenki DIY. Zaczęłam je robić w ferie, kiedy (dzięki mojeemu kotu-,-) złamałam sobie palca u nogi i zamiast szusować w Karpaczu zostałam uziemiona w domu. Ale nie ma tego złego, co na dobre nie wyjdzie ;)! Kiedy ja właśnie powolnie umierałam na kanapie, weszła moja mama (absolutna fanka lumpeksów i zakupów, hmm... chyba mam to o niej) i co trzymała w ręku? Stary model Levi`sów. Od razu pokuśtykałam (z wielkim bólem) do pokoju, wzięłam nóż, nożyczki i stary pasek z ćwiekami i się zaczęło. Dla pierwszej ary byłam łagodna ;d. Wywinęłam tylko nogawki i dodałam parę świecidełek powstała 'wersja szkolna'. Następny dzień - następne spodnie. Tym razem dostałam jż obcięte. Dodałam trochę pukli i viola! Dobra, kolejny dzień. Mogłam już chodzić, więc co zrobiłam? Poszłam z mamą do miasta, ale jak to na nas przystało zahaczyłyśmy o wszystkie lumpeksy i w taki oto sposób stałam się właścicielka połyskujących spodni nr 3 (i jeszcze wielu innych ciekawych rzeczy). Chyba były jeszcze jedne .. .no tak! Ich historii nie pamiętam, ale sprzedaję je na allegro ;)
LINK - może ktoś się skusi?
Teraz pomęczę was zdjęciami portek ;




Teraz trochę o torbach, które ostatnio wyszperałam w miejscowych s-h. Wszystkie 3 lubię jednakowo. Ta w kwiaty trochę przypomina chanelkę, bo jest pikowana. Nie bęę się więcej rozpisywała. Zobaczcie sami ;


Tymczasem spadam. Pa!

poniedziałek, 20 lutego 2012

1.

Hej!
Od dzisiaj oficialnie zaczynam blogowanie, ponieważ mam tyle pomysłów, którymi chcę się podzielić, że moja głowa już nie wystarcza ;).
Ale od początku ... Mam 13 lat (tak, tak wiem...) i pasjonuję się modą i wszystkim, co z nią związane. Projektowanie, modeling, fotografia, redagowanie magazynów mody (w przyszłości mam zamiar powoli zakraść się do 'Teen Vogue' ;d) . Przerabiam też ubranie, nie lubię wyglądac tak jak wszyscy, wtapiać się w tłum. Nie będę przedłużać. Jutro post ze stylizacją. Wytrwajcie jakoś ze mną ;)
Pa!
ps. Znacie tę książkę?

Ona zainspirowała mnie do założenia tego bloga!